dębki
budzik zadzwonił o 4:40 rano. wyłączyłem i zaraz potem ustawiłem nową godzinę – piątą rano. tak zaczęła się moja dzisiejsza podróż do domu.. wyjechaliśmy w piątek. 8 osób, 3 aparaty foto, 2 samochody, kilka plecaków i siatek. obowiązkowo laptop. błądzenie po trójmiejskiej obwodnicy, rozpakowanie majdanów, pierwsza kąpiel w morzu, zgubione klucze od pokoju, zamrożona babcia …